Uff połowa lutego minęła już dawno, a obiecany post #merytorycznie dopiero dzisiaj. Musicie mi wybaczyć, ale życie mi ucieka w zastraszającym tempie, a chciałam do tego postu dołączyć profesjonalne wsparcie wideo!! I będzie wideo! Słodkie małe bułeczki w gratisie ?

No dobrze, więc dzisiaj #merytorycznie o czekaniu na swoją kolej. Na wstępie chciałam zaznaczyć, że jest to TRUDNE. A im bardziej pobudzający sport trenujecie z psem tym jest to trudniejsze. Moje obserwacje są też takie, że małe, słodkie szczeniaczki często pięknie się zachowują cały dzień przy placu czy na treningach….. ale do czasu, aż same ich nie zasmakują 😉 Wtedy rodzi się w nich mały frustrat, który głośno krzyczy „ja też chcę!! Już! Teraz!!!!”. Post będzie o tym jak tego małego frustrata opanować 🙂

Na wstępie chciałam też zaznaczyć, że rozróżniam swoim psom wyraźnie kontekst takiego „aktywnego oczekiwania” od zwykłego, cywilnego siedzenia w klatce. Oczywiście jedno z drugim się łączy, bo jakby nie było jeśli pies ma problem z emocjami i izolacją od przewodnika, to będzie to widoczne i tu i tu. Jednak codzienne cywilne siedzenie w klatce wprowadzam psom inaczej. Ten post będzie O AKTYWNYM CZEKANIU NA SWOJĄ KOLEJ W TRENINGU. Dobra! Sprawa jest jasna to przechodzimy do sedna 

Myślę, że całkiem dobrze idzie mi pisanie w dziesięciu punktach, więc znów wspomogę się tą formą.

1. Na wstępie garść inspiracji odnośnie tematu opanowania emocji buzujących w psie i pokazaniu psu innej drogi radzenia sobie z nimi.

Po pierwsze Susan Garrett i jej płyta „Crate Games”: https://www.clickerdogs.com/crate_games.php (od niedawna również w formie on-line: https://www.susangarrett.com/crate-games-online/). Ciągle będę wszystkich do tego odsyłać, bo ta oryginalna płyta przedstawia wszystkie etapy w tak przystępny sposób, że nie znajdziecie tego w filmikach „zastępczych” (czyli tych jak ktoś robi te ćwiczenia).
Po drugie fajny program Absolute Dogs: https://absolute-dogs.com/pages/naughty-but-nicehttps://www.facebook.com/absolutedogs/).
W obu przypadkach praca opiera się na wprowadzeniu psu przedmiotu/podwyższenia, na którym bądź w którym będziemy wymagać określonego zachowania.

 2. Ważna umiejętność bez której pies nie jest w stanie grzecznie czekać na swoją kolej to bezruch i przedłużone wytrzymywanie komend.

Jeśli pies nie potrafi usiedzieć na tyłku przez 5 sekund, zrywa zostawanie, wokalizuje przy bezczynności, ciągle oferuje zachowania, nie potrafi przyjąć smaczka i wytrwać w pozycji – od tego musicie zacząć  Dla moich psów utrzymywanie siadu to jedna z pierwszych umiejętności, którą kształtujemy. Lubię jak moje psy wymuszają pracę, lubię jak oferują kontakt, ale lubię jak robią to przez GRZECZNOŚĆ, a nie przez dzikość. Staram się uczyć je, że opanowanie się i zaoferowanie „grzeczności” prowadzi do tego co akurat chcą uzyskać.
Na filmie macie przykłady takich ćwiczeń – Bułka uczy się, że w sytuacji pobudzenia opłaca się zaoferować np. wejście do klatki i grzeczne czekanie (na filmiku próbuje zdobyć różowego konga albo smaczki z mojej ręki).
Na dodatek pierwsze zachowanie jakie im kształtuje to wchodzenie na przedmiot i przebywanie na nim do komendy zwalniającej. Pojawia się wtedy mała frustracja (widoczna również na filmiku), ale pies uczy się wychodzić z tego stanu ?

 3. Kolejna rzecz to jasna komunikacja przy przedłużaniu zachowań.

NIEZBĘDNA jest Wam komenda zwalniająca. Nie da się bez niej zbudować bazy pod aktywne i grzeczne czekanie. Ja bardzo szybko wprowadzam swoim psom komendę przedłużającą zachowanie („yes”, które znaczy „robisz dobrze rób tak dalej”) oraz komendę zwalniającą („okej” co znaczy „zrobiłeś dobrze, możesz się ruszyć do nagrody”). Również widzicie to na filmiku na przykładzie przedłużania siadu u małej słodkiej Bułci ? Komenda zwalniająca jest u nas elementem życia codziennego: odpinam smycz i dopiero po „okej” można odbiegać, otwieram samochód i dopiero po „okej” można wysiąść, przywołuje psy i nagradzam, ale dopiero po „okej” można znów ode mnie odbiec i tak daleeeej…

 4. Typowo praktyczna rzecz, która łączy się ściśle z tym ćwiczeniem – podwyższenie/legowisko.

Przyrząd mający magiczne moce! Wprowadzenie tego do treningu aktywnego czekania daje nam w głowie psa jasny obraz i łatwy dla niego schemat (a nerwuski lubią schematy, oj lubią!). Wożę je ze sobą na każde seminarium, a zooplus nie nadąża z uzupełnianiem asortymentu…  Ta forma nauki tego zachowania sprawdza mi się świetnie. Jeśli ktoś z Was widział kiedyś moją Hondę w pracy (albo raczej słyszał!!) to wie jak potrafi emanować dzikością. Zorientowałam się kiedyś, że ominęłam pewien etap jej wychowania… kiedy na seminarium chciałam coś powiedzieć, a ona stała obok i darła swoją piękną mordkę. No i wtedy wdrożyłyśmy ćwiczenia na legowisku. Do dziś mnie to śmieszy, bo ona ma dwa tryby i zachowuje się wtedy jak inny pies. Emanuje energią godną Hondy, a po wysłaniu na legowisko emanuje grzecznością. Jest bardzo pobudliwym psem i ten jasny schemat dał jej możliwość zrozumienia moich kryteriów.
Kryteria o właśnie – na legowisku łatwo je trzymać. Moje kryterium to 4 łapy na legowisku. NIsmo mi już uświadomił swoim czołganiem (godnym psa Szarika unikającego ostrzelania ?), że nie umiem trzymać kryteriów przy „zwykłym” leżeniu na ziemi… 

 5. Konsekwencja – niestety znowu ten punkt!

Prześladuje nas!! Przykro mi, ale jeśli Wasz pies wykazuje wysoce posuniętą niesubordynację, a mimo to „dostaje” w nagrodę trening to… będzie ją wykazywał nadal 
Nagrodzone zachowanie będzie powtarzane. Jeśli pies jęczy, stęka, szczeka i wyrywa się jak dziki, a potem idzie trenować (czyli za dzikie pobudzenie w nagrodę dostaje pobudzenie na treningu) – będzie to zachowanie powtarzał.
Mogę Was przestrzec, że tego trzeba pilnować całe życie. Tak, dziewięcioletni pies też może nauczyć się szczekać w klatce. Wena potwierdza, że może.

 6. Nie wrzucaj psa w warunki, które go przerastają. 


Jeśli mój pies nie umie czekać na swoją kolej to nie zabieram go na grupowe treningi (albo zabieram, ale po to, żeby ćwiczyć właśnie TO!). Nie zabieram na seminarium swoich szczeniaków, jeśli nie potrafią przespać kilku godzin w klatce i wchodzić do niej radośnie na moją prośbę. Nie trenuje z dwoma psami na jednym treningu jeśli nie potrafią tego wytrzymać. Wiem, że to często kłopotliwe, ale niestety za każdym razem kiedy pozwolisz psu zachowywać się nieodpowiednio – cofasz się o wieeeleee kroków w pracy nad grzecznym czekaniem. Jak mój mały piesek nie umie wyczekać kiedy trenuje mój duży piesek to ja, jako przewodnik, muszę po prostu zrobić dwa osobne treningi.
Jeśli nie trafia do Was argument, że psujecie sobie grzeczne czekanie to zasmucę Was jeszcze bardziej. Psujecie sobie również sam trening. Pies w takim stanie emocjonalnym nie będzie pracował efektywnie. Będą błędy, frustracja, szybsze zmęczenie.

7. Poszukaj drogi rozładowania emocji dla swojego psa.


To normalne, że niektóre sytuację mogą przerosnąć wytrzymałość psychiczną Twojego zwierzaka. Postaraj się poszukać sposobów na naturalne rozładowanie jego emocji, które nie kłócą się z Twoimi kryteriami. Na zawody nie wożę ze sobą legowiska, a jakoś muszę czekać z psami na nasz start. Z każdym z moich psów mamy schemat, który pozwala nam utrzymać ich emocje na odpowiednim poziomie. Oczywiście uczymy się tego często latami, w miarę nabytych doświadczeń i przeprowadzonych testów na żywych zwierzętach  Mogę Wam podać kilka przykładów.
Wena czeka na zawodach na swoją kolej trzymając sobie w pysku zabawkę lub doświadczone życiem frisbee. Bardzo lubi się na tym wyżywać, nazywamy to „smoczkiem” 
NIsmo jest znany z ugniatania kapusty. Niby siedzi w miejscu, ale musi sobie pougniatać kapuchę. Bardzo to wszystkich bawi, więc od razu mamy aspekt rozładowujący napięcie 
Honda chodzi na spacer w trybie cywilnym, tak funkcjonuje najlepiej przed startem. Ma na sobie cywilne szelki (o fuj, to norwegi!), miziam ją za uszkiem i razem siedzimy sobie na trawie. Jeśli ją za to nagradzam to np. smakami rozsypanymi w trawie, żeby szukała ich noskiem.
A z Bułką to nie wiem, ale za rok Wam powiem! ?

 8. Nagradzaj jedzeniem. 


Cały początkowy etap i wspieranie tego zachowania w treningu robię na jedzenie. Chce obniżyć emocje psa i móc nagrodzić go w pozycji. Jeśli Twój pies jest tak pobudzony, że nie przyjmuje jedzenie to oznacza, że może nie być w stanie spełnić Twoich wymagań. Trzeba wrócić do podstaw (punkt 1-3 ? )
Oczywiście na późniejszym etapie nagradzam również zabawką, pośrednio przez to, że zwalniam psa do treningu (również widoczne na filmie, już pod koniec), ale nadal wzmacniam jedzeniem.

9. Stopniowo dodawaj rozproszenia.


Jeśli chciałbyś spróbować pracy w ten sposób pamiętaj, że trening to Twoje docelowe ROZPROSZENIE. Jeśli ono przerasta psa, znajdź takie rozproszenia, które są trudne, ale pies sobie z nimi poradzi.
Zacznij od swojego ruchu, ruchu jedzenia (np. upuszczanie jedzenia). Może spróbujesz gotować obiad ćwicząc z psem aktywne czekanie na legowisku? Może pójdź do koleżanki na kawę i zabierz ze sobą klatkę. Może wyjdź na trawnik przed blokiem w przerwach na reklamy na Polsacie 😉 Możliwości jest wiele. Najtrudniejszy będzie etap, kiedy zaczniesz „zdejmować” uwagę ze swojego psa, np. trenując drugiego. To zaleta posiadania kilku psów – ile okazji do treningu!

10. Unikaj nadmiernej presji i bardzo dużej ilości niepowodzeń.


Jeśli każdy trening na legowisku będzie wiązał się z Twoimi negatywnymi emocjami, presją i niepowodzeniami zbudujesz u psa zły obraz tego ćwiczenia. Sam widok legowiska będzie go frustrował albo „zamykał”.
Dlatego wprowadzam to podwyższenie kształtowaniem, a nie naprowadzaniem – chcę uzyskać taki efekt, że pies sam oferuje wchodzenie na to i grzeczne trzymanie pozycji. Chcę, żeby wymuszał poprzez wchodzenie na legowisko. Chce, żeby w stresującej sytuacji wybierał legowisko jako miejsce gdzie czuje się bezpiecznie i rozumie wszystkie kryteria. Chcę, żeby potrafił sam się poprawić po popełnieniu błędu (np. jeśli zerwie czekanie mogę go wysłać na nie z odległości, bo LUBI na nie wchodzić).
Oczywiście niepowodzenia będą się pojawiać i będą uczyć psa za co NIE ma nagrody i co się NIE opłaca. Na ich podstawie powinien też wyciągać wnioski.

No to wklejam link do obiecanego filmu. Uwaga jest DŁUGI. Ale to film merytoryczny, więc nie mogłam się opanować. No i jest tam tyle słodkości małej Bułci, że tym bardziej nie mogłam się opanować!! Oto on: https://www.youtube.com/watch?v=SZSSW5Gzy7M

Dziękuję Wam za mobilizację do spisania tego wszystkiego! Oczywiście zupełnie NIE wyczerpuje to tematu i dopisałabym tam jeszcze z pięćdziesiąt punktów, ale ćwiczę się w pisaniu konkretów 


Wspaniałe zdjęcie Nismo dzięki: Positive Dog – Centrum Szkolenia Psów

PS. Ten post wywołał we mnie falę samooceny i pora znów zabrać się do roboty 🙂